4 sierpnia 2010

Nadmorska Istria





Jednak przede wszystkim turystów przyciąga głównie bardzo dobrze zachowany amfiteatr Rzymski z I w n.e.
Muzeum wojskowe


Łuk Sergiusza ufundowany w latach 30. p.n.e.



Jakże inną atmosferę zastaliśmy w Puli, chyba najbardziej turystycznym miejscu na półwyspie. Przy wąskich uliczkach prawie wszystkie domki zaadaptowane na sklepy kuszące wszelakimi pamiątkami. A między nimi zabytki. Takie jak Rzymskie Forum z świątynią i Ratuszem.



Jadąc do największego miasta nad morzem - Puli - wstąpiliśmy jeszcze do mało turystycznego miasteczka - Vodnjan z wysoką na 60 metrów wieżą, doskonale widoczną już z bardzo daleka. To niesamowite jak inaczej wyglądają miasteczka nieodkryte przez turystów. Spokojne, ciche, jakby czas się w nim zatrzymał...


To miejsce jawiło się dla nas zaczarowane może także dlatego, że zjedliśmy tu nasze pierwsze chorwackie krewetki! Smak ten był tak aksamitny i upojny, że wracaliśmy do niego na wyjeździe w innych knajpach :)





Miasteczko bardzo dobrze zachowane i dosyć duże. Uliczki już szersze, że czasami aż paliło od słońca. Na górze nad starówką króluje kościół sw. Eufemii do którego należy się wdrapać po wyślizganym chodniku prowadzącym między tyci domkami.



Dodatkowo widok z plaży był wprost niesamowity!


W naszej podróży na dłużej zostalismy w Rovinij. Przede wszystkim bardzo nam się podobał lokalny camping Porton Biondi do którego trafilismy przypadkiem szukając spania nieopodal.



Ale to Bazylika Eufrazjana tak na prawdę tworzy ten niesamowity klimat tego miejsca.
Niestety nie do opisania, ani do swotografowania przez amatora jakim niewątpliwie jestem ja. :)
Gdy odkrywa się wybornie zachowaną bizantyjską mozaikę wprost nie można uwierzyć, że jest ona tak wiekowa. Przepiękne zdobienia i złocenia nadają obraz tak ładny, że wszystkim zwiedzającym, mającym na uwadze jej lata, wprost zapiera dech w piersiach.


Po krótkim spacerze i upojeniu się nadmorską atmosferą udaliśmy się do urokliwego Porecia.
Moim zdaniem to jedno z najpiękniejszych miejsc Istrii. Starówka ma urzekającą atmosferę starych zabytków przeplataną energią i witalnością. Zachowany dom romański z XIII wieku stoi tuż nieopodal tętniącej życiem kawiarni.


Nasza podróż po Chorwacji objęła przede wszystkim półwysep Istrii. Wybraliśmy go ze względu na niesamowity klimat wąskich uliczek nadmorskich miasteczek z malutkimi domkami.
Wizje miasteczek stworzyli jeszcze Rzymianie. Wąskie przejścia między urokliwymi domeczkami chronią wprost idealnie przed upałami, a dodatkowo dzięki przemyslanej architekturze odczuwa się uczucie wiatru.

Pierwszy w Chorwacji odwiedziliśmy Umag. W tym skromnym miasteczku zachował się plac z czasów XVII wieku a przy nim ładny barokowy kościół.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz